Wrzucony w ten świat
kruchy, niepewny i bezbronny
ślepy i z duszą pełną pustki
próbuję podtrzymać swe życie
z okruchami snów
które spadły ze stołu
jako resztki tęsknoty za inną przyszłością
uśmiercając zawiłe łańcuchy przyczyn ewentualnych niepowodzeń
pożerając owoc, który zawsze jest zgniły w środku
Kiedy wracają wspomnienia
burze emocji stają się ciałem
a przelew mej krwi zalewa uczucia
które stoją na krawędzi czasu
Ten terror schwyta każdą istotę
i wciągnie w to nieokiełznane
krainy ludzkich sekretów gdzie tylko
ciemno, głucho i cicho...
Autor
3073 wyświetlenia
58 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!