Chyba bardzo chcesz dowieść swojej racji, biorąc pod uwagę interpretację tej metafory przez Marka, jeśli burzą ma nadejść kłótnia, to chyba nikt nie będzie czuł się z tym dobrze, ale ma szansę dobrze wykorzystać ten czas, przygotować się. Capiche?
Okej, złe warunki atmosferyczne, ale konkretnie jakie? Chodzi mi o to, że to co jest przed burzą i tak jest lepsze niż sama burza. Poza tym jeśli zrozumiałeś metaforę, to w jakim celu kontynuujesz dyskusję?
Chyba się nie zrozumiemy, a czy pogoda nie jest zawsze "jakaś"? Zła pogoda przed burzą, hmm... Ciekawe. Przenośnia nadaje ciągowi słów nowego znaczenia, jeśli nie jesteś w stanie tego dostrzec... Cóż, to tylko Twoja opinia, huh.