wieczorne słowika o miłość błaganie dzwonów z oddali ton fałszywy o śnieg zeszłoroczny kłótnia kochanków przekrzykujące się, niemądre motocyklowe silniki śmiechy wplecione w dźwięki muzyki niedbale kroki śmierci prawie tak głośne, jak dziecka łez kapanie bójka na ulicy, bicie piany w mediach, bicie zegara... mojego prawie nie słychać