Musiałem przeczytać komentarze by zrozumieć, co autor miał na myśli. :-) No i czytając je, to moim zdaniem czas urodzenia w takim stopniu determinuje osobowość, jak stopnie naukowe wiedzę. Umysły, które zrewolucjonizowaly świat nie traciły czasu na ich zdobywanie, np. Stefana Banacha podstępem koledzy zabili na egzamin doktorski, pod pretekstem, że ktoś w sekretariacie ma ciekawy problem matematyczny ...
w filozofii najczęściej prowadzi się rozważania więc już wiesz jaki mam znak, a co do pani Szyszkowskiej to kojarzę ją z wyglądu i bardzo podoba mi się jej szlachetna barwa głosu, poza tym to chyba jakaś etyczka,a prawnika etyka nie tyka. a Kant jest nudny i manieryczny: polecam Traktat logiczno- filozoficzny Wittgensteina: nic z niego nie zrozumiesz ale ontologiczny odjazd jak po Enneadach Plotyna:)
Ja nie mogę się poszczycić drugim dyplomem. Lubię filozofię i zamierzam ją zgłębiać na Uniwersytecie trzeciego wieku, także psychologię... Ale to jeszcze trochę. Miałeś kiepskich wykładowców z logiki zatem., skoro narzekasz.
To co z tym znakiem zodiaku ? Jeśli można oczywiście.
Aha, również cenię Kanta. Znasz profesor Szyszkowską ?
o pardon Naju: "logikę,ostrość postrzegania, łatwość analizowania, prawidłowość wnioskowania" to mam po filozofii - na prawie tego nie uczą, o czym boleśnie przekonałem się niepotrzebnie tracąc tam czas zamiast napisać doktorat z Kanta.
He, he... To mamy "Bracie" podobnie. Logika, ostrość postrzegania, łatwość analizowania, prawidłowość wnioskowania... Tylko z dyplomacją qrde mamy na bakier... Czy również jesteś zodiakalnym Wodnikiem ?