Natalio, możliwe, aż takim autorytetem w tej dziedzinie nie yestem. Widzę, że zlekceważyłaś moją prośbę, aby pisać swoją prozę, jako osobne utwory, a nie w formie komentarzy u innych... a szkoda.
Zwłaszcza wtedy Arturze , kiedy się wciska klientowi suplement diety , z dodatkiem arszeniku , w kontrabandzie dostawy zbiorowej , od zbliżeniowego reklamodawcy , na forum. Wtedy to nie tylko w kąciku jest zimno , ale i w neuronach , od rączki im pochodnej , jak i od zaburzonego krążenia w krwioobiegu nawykowym, o kamerce organisty nie wspomnę , kiedy to mały Konrad miał śpiewać kolędę , na chwałę jałowej lingwistki i go w tym momencie nagle dopadła przypadłość lokomocji a ona ci ,niewątpliwie pozująca na wielebną świętość skupiła się li tylko na jego nieobrzyganym ubraniu.
co z a ironia paradoksu , Konrad Jakub i jakże mocno zmrożone miejsce autosugestii na rozpasaniu ''trójcy w trzech osobach spod świętego młyna zbiorowego układu w rencie kombatanckiej krasnego brodziku kąpieli zbiorowej ' PRAWDĘ MÓWIŁA WIELKA CHRZESTNA MATKA OD WYROCZNI W PARASOLCE ....... KONRAD ZWYCIĘZCA