Tyle mi mówili o dojrzałej miłości: "Jeśli coś kochasz, daj mu odejść (...)" i tym podobne. A kiedy się na to zdobyłem, ona z radością i uśmiechem wbiegła w ramiona innego. Cieszę się że jest szczęśliwa - o to mi chodziło...
...więc skąd ten gorzki posmak w ustach?