Menu
Gildia Pióra na Patronite

"Trzeba być naprawdę, aby naprawdę być."
("Pierdziel, Bambaryło i japońska księżniczka", Iskierka i Quid Quidem, wattpad.com)

42 058 wyświetleń
582 teksty
6 obserwujących
  • Irracja

    20 February 2023, 19:14

    ... Iskierka?... skąd...

    • exsilentio

      21 February 2023, 21:27

      Najpierw zjawiła się Iskierka, bo jest żywa, niełatwo przewidzieć trasę jej lotu, no i ludzie często przegapiają pojedynczą, choć jest piękna. Potem, kiedy już nasze bycie stało się byciem razem, kiedy mnie zaskakiwała, albo przekomarzała się zadziornie jakoś tak zacząłem mówić pieszczotliwie Bambaryło i dzisiaj jest Bambaryło, choć pozostała Iskierką. Bambaryło stała się w końcu bohaterem naszej pisanej historii (na wattpad.com, "Pierdziel, Bambaryło i japońska księżniczka").
      Dziękuję za miłe pytanie. Pozdrawiamy serdecznie. Pierdziel, Bambaryło i japońska księżniczka.

    • Irracja

      21 February 2023, 21:55

      ... dziękuję uprzejmie za odpowiedź... a pytanie?... po prostu, była kiedyś taka jedna "Iskierka"...

    • exsilentio

      21 February 2023, 22:33

      Jak to w życiu. Iskierki bywają. Czasem gasną, lub wywołują pożary, czasem ozdabiają niebo barwnym fajerwerkiem... A bywa, że wypalają na skórze, albo i głębiej, ślady.
      A ile było takich na przykład Bambaryło?

    • Irracja

      22 February 2023, 05:25

      ... hmmm, Iskierka i Bambaryło w jednym czasie odeszli... stanowczo za wcześnie... tak również się w życiu zdarza... a dalej?... dalej to już inna "baśń", inne postacie...
      Pozdrawiam...

    • exsilentio

      23 February 2023, 09:23

      Nie nie. Chyba źle się wyraziłem. Przepraszam. Iskierka i Bambaryło to jedna osoba, która wciąż jest. Zmienił się, pogłębił, sposób odbioru tej osoby.
      W życiu miałem sposobność poznać jeszcze kogoś, kto pasował do obrazu Iskierki, ale, niestety, stało się to, że zamiast stać się źródłem ciepła, stała się źródłem katastroficznego pożaru. Mam powody przypuszczać, że katastrofizm tej relacji był wywołany przez osoby z jej otoczenia a sterowany jeszcze przez kogoś, kto bardzo chciał mnie zniszczyć. Współczuję jej z całego serca [...]

    • Irracja

      23 February 2023, 12:57

      ... jak ja to odebrałem?... w życiu Pierdziela pojawiła się Iskierka... z pewnych (znanych nam, dorosłym) względów Iskierka zmieniła się w Bambaryło... nim jednak pojawila się "japońska księżniczka" (a może miał być książę?), Iskierka i Bambaryło odeszły "drogą tęczy" do świata tęsknoty i wspomnień...

      ... co do drugiej "Iskierki"?... Tych jest zdecydowanie za dużo na tym świecie... i również miałem (nie)przyjemność jedną taką poznać...

    • exsilentio

      23 February 2023, 15:47

      Japońska księżniczka to akita inu, suczka. Pojawiła się kilka tygodni przed Iskierką i jak się spotkały to od razu zapałały do się mocno, że aż. Są do dziś niesamowicie ze sobą. A ja jestem w szczęśliwej mniejszości. Na tiktoku @quidem.art mamy filmiki, na Instagramie twórczość ilustrowana nimi. To moje dwa szczęścia niezwykłe i niezwyczajne. A Iskierka zmieniła się w Bambaryło z prozaicznych powodów. W codziennej codzienności ;-) użycie Iskierki brzmi słodko i uwielbiająco, a Bambaryło ma sporo więcej smaków, Zabawnie, zadziornie, buńczucznie I jeszcze jakoś. I tak się stało, że Iskierka lśni częściej w twórczości rymowanej. Ale proza wolała Bambaryło, bo jest bardziej. To tak w skrócie:-)

    • Irracja

      23 February 2023, 16:29

      ... ja to odebrałem jako personifikacje... a że moja pierwsza żona (żona? dla mnie tak, do skomplikowana historia) zginęła będąc w ciąży... stąd taka a nie inna interpretacja... bardzo osobista i z Twoją historią nic nie mająca wspólnego, jak widać