Menu
Gildia Pióra na Patronite

To uczucie nie mogło zaistnieć. Czuła się jakby ktoś przywiązał ją do krzesła grubą liną. Lina wpija się w jej ramiona i pozostawia czerwone ślady. Nie dość, że za wszelką cenę próbuje się wyrwać to jeszcze krzesło się ślizga. Co innego, gdyby krzesło było mięciutkim fotelem, z takim fajnym wgłębieniem, w którym można się zanurzyć i odpocząć. Wtedy może by się nie wyrywała.

10 956 wyświetleń
93 teksty
37 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!