W przypadku tajemnic mam dylemat. Dać sobie spokój, a to wiąże się z brakiem spokoju, spowodowanym niedosytem nierozwiazanego supła, czy zburzyć wygląd owego supła, żeby pozornie zaznać spokoju, z niepokojem spoglądając, czy ów supeł dobrze wygląda:) A tak poważnie. Ciekawa konstrukcja myśli.