Menu
Gildia Pióra na Patronite

Szkoda, że miłość nie działa czasem automatycznie w dwie strony...

81 777 wyświetleń
826 tekstów
102 obserwujących
  • PerfectStranger

    16 May 2010, 13:01

    Jasne, że szkoda...

  • jendza

    15 May 2010, 16:27

    oj, to już nie moja wina:P
    Takie myśli same wpadają mi się roją. Chyba zacznę więzić je w głowie dopóki nie staną się mniej szkodliwe;)

    Przecież w Twojej myśli chodzi o miłość a ona jest jasna i prosta, a im więcej się ją próbuje zrozumieć tym bardziej gmatwa nam w głowie.

    W takim razie przestaję już kombinować i robić Ci tu śmietnik racjonalnych wywodów:)

    Pozdrawiam i życzę miłej reszty dnia :D

  • scorpion

    15 May 2010, 16:10

    masz racje- za bardzo kombinujesz :)

  • jendza

    15 May 2010, 15:54

    Ale sam pisałeś "zakochujemysię, a ten ktos nie znajac nas rezygnuje. a moze jakby poznal tez by sie zakochal?"
    Przyznaj że to juz nie jest sytuacja małżeńska.

    Zresztą według mnie małżeństwo nie powinno istnieć bez obustronnej miłości, więc nie trzeba w nim żadnego automatycznego rozkochiwania.

  • eveline2

    15 May 2010, 14:54

    To prawda,szkoda że tak często nie jest.Bo najpiękniejsza,najdroższa,dająca największe szczęście to jest ,odwzajemniona miłość...
    Pozdrawiam:)

  • scorpion

    15 May 2010, 14:47

    a jesli w malzenstwie kocha tylko jedna osoba?? nie chodzilo mi tu tylko o szkolne zauroczenie :)

  • jendza

    15 May 2010, 12:23

    tak, tak, rozumiem. Ja tylko lubię kombinować.

    Swoją drogą użyłeś tu chyba zbyt mocnego słowa. Miłość mi tu zdecydowanie nie pasuje. Zauroczenie, zakochanie owszem, jednak miłość to coś więcej niż zachwyt od pierwszego spojrzenia.

  • scorpion

    15 May 2010, 11:53

    chodzi mi o taka sytuacje gdzie w kims sie zakochujemy, a ten ktos nie znajac nas rezygnuje. a moze jakby poznal tez by sie zakochal? traktujcie ta mysl malo doslownie :)

  • jendza

    15 May 2010, 11:35

    Nie do końca się z tym zgodzę. Byłoby to idealne tylko w przypadku kiedy to my kogoś pokochamy. A co jeżeli ktoś inny, z kim nie chcemy być nas pokocha.? Bylibyśmy zmuszeni automatycznie skierować ku tej osobie uczucia..
    Bywa też tak, że jedna osoba jest kochana przez wielu. Co w takim przypadku.? Czy miałaby pokochać wszystkich.?
    Jest to fizycznie nie możliwe. Ale egoistycznie do tego podchodząc było by łatwiej gdyby tak się działo:)

    Przepraszam że się tak czepiam, ale lubię rozdrabniać:P

  • topik

    15 May 2010, 11:26

    Czasami tak działa...