Menu
Gildia Pióra na Patronite

Szczęście z obojętności to taki nienarodzony uśmiech, którego płodem lubi kołysać znużony los...

19 985 wyświetleń
270 tekstów
66 obserwujących
  • motylek96

    20 October 2010, 00:01

    :)))

  • IKON

    20 October 2010, 00:01

    Tak jest Ewo :)

  • motylek96

    19 October 2010, 20:31

    Sebastianie proszę nie "paniuj" mi.Jestem po prostu Ewa

  • IKON

    19 October 2010, 18:52

    Pani Ewo dziękuje serdecznie za tak zaskakującą opinię i również pozdrawiam....tylko już nie z ranka,a wieczoru ;)

    Damianie dziękuję...a co do pytania...odpowiem po prostu...Szczęście z obojętności ;-)

    Madziu dziękuję serdecznie....w szczególności za dostrzeżenie tej głębi...Bo tam chce się rodzić... :)

    Pozdrawiam gorąco i życzę miłego wieczoru :)

  • giulietka

    19 October 2010, 12:02

    Hmm...nienarodzony uśmiech rozkołysany w łonie przez los...

    Bardzo wysublimowana metafora, jestem pod coraz większym wrażeniem Twoich myśli, które rodzą uśmiech i nie pozwalają pozostać obojętnym na ich piękno, rodzące się gdzieś na dnie głębi serca...

  • Huaquero

    19 October 2010, 10:59

    Niebanalne myśli, wszystkie każą zatrzymać się przy nich na dłużej...
    "Z obojętności"
    Wywołane nią, czy przerodzona w szczęście?

  • motylek96

    19 October 2010, 08:03

    Świetnie to ująłeś

    Miłego dnia życzę
    pozdrawiam z ranka:)