A tam przejrzały, ~leciwy~ chciałeś powiedzieć :-)
Z przejrzałych owoców najlepsze jest wino, a jak wiesz smakoszu, im leciwsze, tym lepsze :-) :p ( nie wiem, skąd dorwałam to okropne słowo, ale b. mi się podoba :-)
Przejrzały, czyli taki, który przejrzał... na oczy. :D :P Tak, takie owoce są słodkie i w ogóle "niebo w gębie". ;) Też uważam, że takie okropieństwo jest wyjątkowo quszące. Dziękuję za odwiedziny. Miłego popołudnia. :))
Nie napiszę nic przenikliwego, skoro Smok już wszystko przejrzał na wylot :) Jak zwykle - niezwykle. Teksty w Twoim wydaniu zawsze są do długich zamyśleń. I jednak Smoki to bardzo ludzkie stworzenia...
Ola Ale tu podmiot liryczny nie został sprecyzowany. Wszelkie podobieństwa oczywiście zamierzone. :D Ale na tym etapie wykresu... raczej należy spodziewać się ... kresu... :))
Marysia @Marsjanka1980 Mówią, że ze mnie nie ułomek, czyli cały chyba. ;) :))
Tomasz Nie wiem, o co CHODZI, ale zalatany yestem :D Starałem się nie traktować miłości przedmiotowo, ale chyba nie wyszło... ;)
Ala taką kreskę, to ja lewą dziurką od nosa. :D:P
Marysia udająca Ewkę albo nie Nie lękajże się, pisz. :)))
Kasia, Ty jednak jesteś Świr... :D Jak mogłaś tak okrutnie zaatakować moją tfuuurczość? :D Chyba powinienem Cię... sprać. :P:D ha ha ha Wielkie dzięki. :))
Ula niezdecydowana co do imienia Tak miało być... to niebajkowa historia z życia zaczerpnięta... Przykro mi, że nie lubisz u mnie wymiotować. ;) :D
Maciek Tak, takie bywają, nawet całkiem często, niestety... Dzięki.
Nie, no podmiot tak mało liryczny niech się weźmie do roboty i usunie ze ściany tego grzyba, bo miłość spleśnieje :-) A nie się ociągać, słynnym "już idę" :-)