...czasem niebo trzeba przeciąć na pół
zanim spadnie całe na głowę
i przejrzeć się w jego kawałku...
- uciec na chwilę od życia przez grzeczność
i chwycić Boga za rękę
usiąść mu na kolanach
szepnąć...dziękuję za trud...
Aniu, pięknie napisałaś o pokorze, wierze, wdzięczności, spokoju.
Mam szczęście posiadać to wszystko, dlatego trudy bywają lżejsze... Jestem za to bardzo wdzięczna.
:-)))
...czasem niebo trzeba przeciąć na pół
zanim spadnie całe na głowę
i przejrzeć się w jego kawałku...
- uciec na chwilę od życia przez grzeczność
i chwycić Boga za rękę
usiąść mu na kolanach
szepnąć...dziękuję za trud...
a potem
słońcu zabrać kilka promieni
by było...
łatwiej...:)
Słońce jeszcze nie wstało, ale czuję, że dzisiejszy dzień będzie piękny :-)
Naju, Elu, gratuluję Ci wyróżnienia, a Tobie Aniu dziękuję za pocieszenie moich spodziewanych dziś trosk :-)
Aniu, pięknie napisałaś o pokorze, wierze, wdzięczności, spokoju.
Mam szczęście posiadać to wszystko, dlatego trudy bywają lżejsze... Jestem za to bardzo wdzięczna.
:-)))
Dziękuję za Waszą Obecność, za komentarze,
Daje to poczucie "Wspólnoty", uczy czegoś nowego. To bezcenne, bardzo dobre uczucie. :-)))
Ale literacki duet!!! :-)
myśl dobra, wiersz dobry, aż mi łzy poleciały, ojej :-)
Obie panie uwielbiam czytać, chociaż nie znam :-)
Przyciągacie do siebie jak magnesy :-)
Pozdrówka dla wszystkich kto tu był i będzie :-)
Dziękuję ! Wzajemnie :-)
Dobre serdusia zawsze przyciągają i życie jest piękniejsze :)
Bardziej lub mniej okrężnymi drogami stajemy sobie na przeszkodzie.
I wszyscy wnosząc coś - negatywnie - "naszego" - utrudniamy.
A człowiek w negatywnym działaniu na rzecz drugiego, nie zna umiaru.
No właśnie, dlaczego negatywnego? Czy nie żyłoby się lepiej, gdyby ludzie zastanawiali się bardziej nad swoim postępowaniem?!
Dlaczego?
Bo natury nie da się zmienić, okłamać.
Natura nie " wymaga" zastanowienia. Działa.