Sny są piękne wtedy,kiedy śnią się nam piękne rzeczy.Idąc doliną szczęścia w snach ,nie czujemy bólu i cierpienia.Na dalszy plan schodzą nasze smutki i zmartwienia. Wracamy do swoich marzeń,które w snach zawsze dążą do spełnienia. Układamy puzzle życia z łatwością nie gubiąc elementów układanki.Wokół nas obraca się jasność i pełnia życia jaką zawsze chcieliśmy mieć.Wszystko tak pięknie trwa choć to chwila tylko w snach,obudzimy się stęsknieni za tą błogością i stajemy prosto twarzą w twarz z naszą szarą rzeczywistością.Znika lekkość nastaję ciężkość dnia, a my zmęczeni życiem błądzimy po ścieżkach wydeptanych przez czas dla nas.Kawałek szczęścia łapiemy za rogiem ,próbujemy je schować i przygarnąć na wieki lecz ono nam ucieka .Pragniemy je złapać ale złudne są nasze nadzieje. W ciszy z samym sobą dręczymy się myślami ,dlaczego życie jest tak okrutne i nie pozwala się nim rozkoszować.Rutyna życia codziennego sprawia,że wypalamy się od środka.Z dnia na dzień jest coraz gorzej, brak chęci i zaangażowania nie pozwala na wprowadzenie odrobiny barw do naszej szarej rzeczywistości.Tęczę widzimy w snach ,jest ona udoskonaleniem naszej duszy, czujemy się tak magicznie doskonale,że na chwilę zapominamy ,że to tylko sen.Zamykamy oczy i pragniemy choć na chwilę wrócić do doliny snów,lecz pewności nie mamy czy tym razem otoczymy się pięknymi snami...
Autor