Otóż nie, to że coś ma jakąś możliwość nie znaczy że ją wykorzysta. Na przykład jakby cały świat miał ultra szybkie samochody większość ludzi nie wykorzystywała by ich potencjału i używała tylko małej części tego co mogą, tak samo jest ze słowami - nie każdy używa ich dobrze, nie każdy używa ich mądrze, ale "w odpowiednich rękach" (chociaż tutaj bardziej pasowałoby ustach) mogą zmieniać świat w skali makro(światowi przywódcy, liderzy) jak i mikro(bliskie osoby).
Oczywiście masz rację. Zrozumiałam właściwie Twoją myśl - bardzo słuszną, aczkolwiek idealistyczną. Ci najmądrzejsi, najbardziej prawi, nieczęsto wyrażają się publicznie. A "szara masa" jak już usłyszy kogoś mądrego, o słusznych poglądach, to i tak ma swoje wizje w danym temacie, swój sposób rozumienia, interpretacji. Chciałabym również, żeby Twoja myśl była w codziennym użyciu. Bardzo bym chciała.
Gdyby tak było, na świecie w większości panowałoby milczenie...
Otóż nie, to że coś ma jakąś możliwość nie znaczy że ją wykorzysta. Na przykład jakby cały świat miał ultra szybkie samochody większość ludzi nie wykorzystywała by ich potencjału i używała tylko małej części tego co mogą, tak samo jest ze słowami - nie każdy używa ich dobrze, nie każdy używa ich mądrze, ale "w odpowiednich rękach" (chociaż tutaj bardziej pasowałoby ustach) mogą zmieniać świat w skali makro(światowi przywódcy, liderzy) jak i mikro(bliskie osoby).
Oczywiście masz rację. Zrozumiałam właściwie Twoją myśl - bardzo słuszną, aczkolwiek idealistyczną. Ci najmądrzejsi, najbardziej prawi, nieczęsto wyrażają się publicznie. A "szara masa" jak już usłyszy kogoś mądrego, o słusznych poglądach, to i tak ma swoje wizje w danym temacie, swój sposób rozumienia, interpretacji. Chciałabym również, żeby Twoja myśl była w codziennym użyciu. Bardzo bym chciała.
Jedyne co możemy zrobić to mimo wszystko żyć tak jakby była w codziennym użyciu, bo jak nie zaczniemy od siebie to jak chcemy do tego namówić innych.