Menu
Gildia Pióra na Patronite

Siem! Mam na imię K******* i wiecie co wam powiem?! Ukradłam swoje papiery z psychiatryka. ŻAL zapijam dziś kawą,ale nawet ona nie pobudzi mnie do życia. Muszę liczyć się z kolejną zmianą, lecz nie każda zmiana, to zmiana na lepsze. A mi co los dał w kopercie? W sumie nie jestem pewna czy ją otworzyć. A jak okaże się pustką Pandory?.I to jest właściwie ta niepewność, która przyjmuje postać zmory.Trzeba było powiedzieć, że niektóre twoje słowa miały termin ważności!. Teraz moje ciało swobodnie spada w dół i czuję się jakbym była w stanie nieważności. Musiałbyś być bryłą węgla w ogniu, by zrozumieć teraz popiół. Chciałbym już nic nie czuć, ale jednak coś wyczuwam. Tak to tętno,które powoli mi spowalnia. Spoglądam na półkę, widzę czerwone wino i wiem, że nie ma już po co wyciągać korka. Lepiej przeciąć żyłe, by zabić ból od środka. Bo po co tamować coś, co już dawno weszło w krew. Przekroczyłam granice, wysiadłam na stacji rozczarowanie, gdzie zdawałam setki pytań. Po co te całe życie i zabieganie.... :(

640 wyświetleń
9 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!