Są delikatność i niewinność wymagające bezwarunkowej ochrony. Jest wiara i są uczucia, których nie wolno nigdy zawieść. Bywają czyny i słowa, które nigdy nie pójdą w niepamięć. Są ramiona, które zawsze powinny dawać schronienie, a głos przynosić ukojenie. Najważniejsza kobieta w życiu każdego człowieka powinna być oazą miłości i bezpieczeństwa, a nie bezmyślnym, nieczułym „oprawcą”…
Uczą nas chodzić, mówić, czytać, pisać, liczyć, uczą tego, co jest, było i będzie. Tego jednego, najtrudniejszego musimy uczyć się całkiem sami... błąd po błędzie Pozdrawiam.
Zostawię tak, bo delikatność i niewinność to w sumie liczba mnoga. Wydaje mi się, że obie formy są poprawne. Niemniej dziękuję Gaju za zwrócenie uwagi :-)))
Nie chodziło mi o dzielenie na płci, czy role. Ale o bezwarunkowość uczucia. Bo ojciec też tak potrafi kochać. Zgrzyt dotyczy zapisu - "Są delikatność i niewinność". Czy nie powinno być "Jest"? :)
Wszystko to znajdziesz w kochającym sercu kobiety. I wtedy nie zachodzi tzw. powinność wyrażana słowami musi, trzeba, wymaga, zakaz "że nie wolno" itp. Podobnie i w sercu mężczyzny. Choć inaczej się to wyraża. Bo przecież my jesteśmy z Wenus, a oni z Marsa ;)) (Coś w pierwszy zdaniu zgrzyta)