"Mamy dwa postrzegania. Dwa odmienne punkty widzenia."
Jeden punkt widzenia jest błędny, opis rzeczywistosci może byc tylko jeden prawdziwy. Reszta musi byc błedna bo tylko jedna jest rzeczywistośc. Jezli ktos błednie postrzega rzeczywistosc nie pwoduje ze rzeczywoistosc sie zmienia. Piekno to nie wytwór. Piękno istnieje, tak jak istnieje prawda.
Piekno nie jest kwestią statystyki. Piekno jest piekne niezaleznie od tego ile osób uważa, że jest piekne. Racja może byc po stronie jednego człowieka. Cos jest albo piekne albo brzydkie. I jedna albo druga strona się myli. To nasze postrzeganie jest niedoskonałe. Piekno jest piekne i chodźbys 100 razy powtarzał że jest brzydkie pozostanie piekne. Prawda, dobro i piekno to absolut.
Tak jak ludzie maja spaczone postrzeganie prawdy, tak samo maja spaczone gusta. Piekno nie przestanie byc pieknem od tego że ten czy tamtem powie, że jest brzydkie.
Piekno nie jest kwestią statystyki - taka parafrazami mi sie nasuneła.
To jest właśnie ta ułuda. Jak coś jest prawdziwie piękne to jest piękne dla wszytskich. Jesli kobieta jest piekna to jest piekna niezleznie czy jest czarnaskóra czy jest azjatką, niezaleznie czy nosike tunikę czy bolero. Niezaleznie czy jest umalowana czy nie. Jak wschód slońca jest piękny to jest piekny niezaleznie czy patrzy na niego Chińczyk czy Polak. Venus z Milo jest piekna, nawet dla kogoś, kto nie wywodzi sie z kultury europejskiej.