Idąc za opiniami Irracji powiem tak:
W przyrodzie nic nie ginie.
Taki "handel" ma rację bytu o ile dostanie się za to coś równie cennego. Bo jest zasada:
Sa dary, których nie wolno
przyjmowac, a nie ma we mnie niczego, czym moglabym ci sie odwdzieczyc. I to jest prawda,
Val. Prawda jest okruchem lodu.
Andrzej Sapkowski - Okruch lodu

No cóż, czasem i mi się zdarza i aż tak mnie to nie przeraża ;)
ps. A co, wystarczy Ci ode mnie jedna łezka? ;)

Bez tej wymiany zdań się rozumiemy, pozdrawiam ":)

Hehe...a co ma mój kontrargument na Twoją uwagę, że zawieranie znajomości to nie handel wymienny do mojego komentarza do zupełnie innej, Twojej myśli, w której dostrzegłam dozę generalizacji? ;) Zabrakło mi tam po prostu słowa 'często' lub innego synonimu.. ale nie wplataj w rozmowę o jednej myśl tego co przeczytałeś przy innej u siebie ;)

Pod myśl, pod którą teraz rozmawiamy doczepiłeś opinię, że szukanie kogoś empatycznego nie jest handlem i ok ;) Ja tylko dodałam, że zdaję sobie z tego sprawę i nie kieruję się czymś takim zawierając przyjaźnie. Mam nadzieję, że się teraz rozumiemy? ;)
Pozdrawiam!

napisałaś o podejściu do dobierania znajomych, u mnie o generalizowaniu ... więc? :P

A czy ja napisałam, że każdy ma nią być? ;) Nie przypominam sobie..
I nie żyję w oparach absurdu.. ;)

Raczej Ty moje opinię traktujesz dosłownie, bo nie każdy znajomy musi być pokrewną duszą ;)

Widzę, że odbierasz wszystko bardzo dosłownie ;) To swego rodzaju myśl, a nie moje podejście do dobierania sobie znajomych ;)

To nie handel wymienny tylko poszukiwanie kogoś z empatią.

Biorę. :)