Menu
Gildia Pióra na Patronite

Od 11 zmartwień można już płakać. 10 to wciąż za mało. Od 12 zaczynają się lepsze dni, gdy przestajesz sie skupiac nad tym co jeszcze moze sie zawalić a probujesz oswoić się z myślą, że gorzej być już nie może. Ale do 11 płakać Ci nie wolno. Do 11 nie wolno Ci wyolbrzymiać. Nie wolno przestawać Ci wierzyć. 11 zmartwień dźwigniesz. Czy chcesz tego czy nie. Bo 11,5 to już horyzont wiarygodnego "wszystko będzie dobrze". Bo po 11 zmartwieniach przestajesz się martwić. Tylko przeczekaj. Tylko wytrzymaj. Tylko wypłacz się dobrze. Bo przy 12 dojdziesz do wniosku, że płacz i tak nic nie daje. Od 12 zaczyna się siła, którą zdobywasz wszystko.

5174 wyświetlenia
104 teksty
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!