Nigdy nie miałem dobrych ocen, ale to nie była kwestia inteligencji, po prostu nie lubię jak mi ktoś narzuca tok myślenia czy wpaja utartą regułkę, dzisiejsza szkoła robi z ludzi maszyny z ograniczonym, szablonowym typem myślenia, aby się rozwijać nie ma co liczyć na szkołę, trzeba samemu wziąść się w garść i dążyć do poszerzania swoich horyzontów, rozwijać abstrakcyjne myślenie, dążyć do wiedzy o tym w jaki sposób coś działa, a nie uczyć się na zasadzie "zrobimy tak, to wyjdzie tak".
raczej w spowiedzi przed samym sobą nie będę się oszukiwał, wiem co jest lenistwem, a co wynika z innych czynnikow :P brak szablonowego uczenia sie w szkole, nadrabiam własnym samodoskonaleniem się