Nie ma mnie. Gdzieś zatraciłem się. Nie potrafię odnaleźć tej drogi na której w oddali będzie widoczne światełko. Widzę jedynie ciemność. Osoba po osobie odchodzi. Tęsknię za tymi, którzy byli ważni dla mnie. Ale czego można oczekiwać od czegoś co nie jest trwałe? Bo przecież wszystko przemija z czasem...