Nie wystarczy być nie zaangażowanym w jakąś sprawę, żeby patrzeć na nią obiektywnie.
Trzeba jeszcze odciąć od siebie na chwilę cały bagaż doświadczeń, który ukształtowałby naszą ocenę sytuacji według własnych, przeszłych, subiektywnych przeżyć i emocji.