Nie wiem skąd przychodzimy, ale z biegiem lat, każdego dnia coraz wyraźniej słyszę głos, który wzywa mnie do powrotu, przypominając, że jestem tu tylko przechodniem.
Co z duszami potępionymi? Dobre pytanie Damianie...Sądzę, że potępieni będą tylko Ci, którzy sami siebie potępią, nie wierząc swoje niebieskie pochodzenie, na siłę chyba nikogo nie można zbawić,sami odpowiadamy za własne życie. Choć chciałabym wierzyć, że nie będzie potępionych...
zludzenie , tak jak wszystko? nie zgadzam się, nie wszystko... ;) ...powrotu, sądzę, że wrócimy tam skąd przyszliśmy A co z duszami potępionymi? Bardzo ciekawa myśl, Madziu, pozdrawiam ciepło i przedpołudniowo :)