Największa i najszczersza miłość zawsze będzie matki do dziecka. Więc szanuj swoją matkę, nie ważne jaka jest. Pijaczka ze śmietnika, czy bogaczka z willi.
"Ale matka pijaczka nie oznacza jeszcze tego, że porzuca swoje dziecko i, że nie kocha Go z całych swoich sił"...
Odrzucenie to też wybór- alkohol albo dobro dziecka...gdy wybiera się alkohol, to gdzie miłość? gdzie dobro dziecka? ...dzieciństwo trwa parę lat a determinuje całe życie...
Ale matka pijaczka nie oznacza jeszcze tego, że porzuca swoje dziecko i, że nie kocha Go z całych swoich sił. W mojej myśli nie ma nigdzie napisane, że matka zostawia i nie kocha dzieciaka, tylko, że miłość tej matki jest największa.
Nie mówię o pogardzie...nie gardzę tymi, którym w życiu się nie powiodło- różnie bywa...ale powiedz to dziecku odrzuconemu lub doznającemu pogardy od rówieśników za swoich rodziców...szanuj swoją matkę...podtrzymuję...samo urodzenie dziecka nie daje prawa do szacunku, bo na ten trzeba sobie zasłużyć...urodzenie dziecka to sprawa czysto fizjologiczna, ale już wychowywanie i kochanie to sprawa uczuć...sama jestem matką od wielu lat, obserwuję świat i każde napisane tu przeze mnie słowo jest przemyślane...Fajnie, że cenisz szacunek, ale chcę pokazać, że wszystko w życiu ma różne oblicza...
hmmmm, niby tak ale jak szanować kogoś kto jest pijaczką ze smietnika? albo porzucił swoje dziecko? tylko dzieci kocha się za to że są- wszyscy inni na miłość i szacunek muszą sobie zapracować...