Częściowo zgodzę się i z Twą wersją jak i z opinią Azji . Bo faktycznie , gdy dojdzie co do czego to możemy zarzucić sobie że nie daliśmy z siebie wszystkiego ,co byliśmy w stanie, lecz gdy za bardzo się zaangażujemy , zrobimy sobie niepotrzebną nadzieje , to będziemy cierpieć jeszcze dłużej .
może tracimy właśnie przez to, że za mało się angażujemy ? bo jeśli damy z siebie wszystko to przynajmniej nie ma sobie czego zarzucić.. nie mówisz potem: za mało się starałam/łem