Spora część ludzi pozbawiona jest 'zmysłu' tworzenia - zmian (tym często są marzenia) bezgranicznie akceptując dotychczasowe dobrodziejstwa, chcąc tylko przetrwać od kołyski do dechy, są kłodą dla tych ambitnych.. we wszystko wątpią i na tym kończą, dlatego niepowodzenie jest zaraźliwe. Wg nich często wyjść może tylko, szydło z worka.
... hmmm, raczej ci, którzy się boją cokolwiek robić... wtedy mają poczucie, że mieli rację, iż nic nie robili... przecież by się im nie udało, skoro i Tobie nie wyszło...
Z rok temu pozwoliłem sobie napisać: Unikajmy ludzi którzy próbują poskromić nasze ambicje, mali ludzie zawsze to robią, a wśród wielkich nabiera się rozumu i sił.