Żyjemy z tylko jednym pewnym przeznaczeniem jakim jest śmierć. Śmierć jako logiczną konsekwencję życia można nazwać absurdem, to tak jakby ostatecznym celem wszelkiego malarstwa, rzeźbiarstwa itp. wszelkiej sztuki byłaby absolutna czerń nie posiadająca żadnej formy. Ale nie każdy mózg to uchwyci. to tak jak z ludzkością "kochającą zwierzęta" i mordującą miliony większych i mniejszych zwierzątek wszelkiego rodzaju na handel, skóry, pożywienie i dla rozrywki, nie każdemu programowanie pozwala tak postrzegać przeróżne absurdy egzystencji.