Tak trudno mi to ostatnio pogodzić... Zawsze tak poukładane życie, serce z rozumem się dogadywało, teraz wręcz przeciwnie, dzieję się jak w tekście. Wiem, że muszą funkcjonować wspólnie, grać w jednej drużynie. Jestem tego świadoma. Ale mam okres, w którym trudno jest zrobić cokolwiek by zaczęły współgrać... Potrzebuję czasu JA tak jak ich pogodzenie... Spokojnie. Wierzę, że się uporządkuję w moim życiu i znów zapanuję porozumienie. A za przypomnienie Ci dziękuję, bardziej to do mnie dotrze, kiedy ktoś mi będzie o tym przypominał!
Te dwa organy uzupełniają się. Ty powodujesz, że toczą wojnę raz zapominając czo dyktuje Ci jedno, a potem zapominając co dyktuje Ci to pierwsze. one powinny grać w jednej drużynie i tak się dzieje, kiedy idziesz zgodnie z tym czego chcesz, lub do tego dązysz. Znajdź się. Serce bez rozumu uczyniłoy z Ciebie zwierze, zaś rozum bez serca robota.