Na łące delikatności Twoich dłoni czerwoną różą jestem wchłaniam Cię w siebie każdym płatkiem płonę, gdy ozdabiasz moje ciało rosą rozkoszy bezwstydnie w nagości uczuć... drżę Tobą.
Nie szczędź mi rajskich rozkoszy! Rózanych ustek nie żałuj! Zanim sie dzika myśl spłoszy, Niebieska! ty swoim wzrokiem Zalej mnie blasków potokiem, Bez końca pieść mnie i całuj! [...]
Eros zawstydzi się blady Przed moich pragnień pożarem, Wśród sennej życia biesiady Pijąc nadziemskie słodycze - Wszystkie łzy twoje przeliczę, Dobyte szczęścia nadmiarem.
;)
Przepiękna rozkoszna myśl, Julka toż to istna ekstaza ;)
na tej łące Aniu...zakwitły żółte mlecze...róże i nawet... nenufary ;))) a motyli było tyle, że razem z nimi... odleciałam kiedy.... ;))) ......................