Mam 17 lat i ani razu w życiu nie wypiłem świadomie alkoholu, nie paliłem trawy i tym podobnych. Ponieważ się boję. Nie policji, nie matki. Siebie. Wiem, ze po tym się zmienię. Przeraża mnie, że mogę stać się jakimś wrednym kut@53IVI. Nie byłbym wtedy sobą. A udawanie kogoś innego jest dla słabych.
Ładnie napisane.. no ale tak jak poprzednik "małytrojan" uwazam że to nie musi świadczyc o tym, ze się zmienisz. Dobrze jednak ze masz ten umiar, chociaz od razu nie musisz byc "wrednym k***" :)
myśl nie zasługuje na minusa, osobiście gratuluje uporu by nie spróbować tego co ciągle wszystkich kusi. Jak mówi większość pode mną, wszystko z umiarem nie jest złe, na dodatek jeżeli jest się życiowo inteligentnym to po alkoholu nic bardzo debilowatego nie wpadnie do głowy, jednak jeżeli jest się życiowym debilem.. to wtedy można tylko współczuć;p pozdrawiam:)
Wszystko się zmienia, zarówno świat wokół Ciebie jak i sam Ty, Twoje ciało, sposób postrzegania świata. Czy myślisz tak jak 5 lat temu?? Chyba nie... Więc zmieniłeś się. a to, że człowiek się zmienia nie świadczy o tym, że nie jest sobą, a jedynie o tym, że jest inny niż kiedyś. Wszystko jest dla ludzi i wszystkiego trzeba spróbować, ale robić to z rozsądkiem. To jest właśnie doświadczenie. A doświadczenie i zmiany kształtują nas. Nie namawiam jednak do alkoholu, ani jakichkolwiek używek, nie jest to niczym dobrym. Ja to wiem bo spróbowałem.
To to to, co Fargo wykrztusił, to z mojej krtani. Dokładnie pół roku temu wszystko rzuciłam, nie było łatwo, ale warto na pewno. I z jednej strony nie żałuję, że odwiedziłam dno, bo mam powód do dumy - wybiłam się. I mam nauczkę. no i to by było na tyle. ;-)
Ale wiadomo, co masz na myśli. Zazdroszczę Ci tej siły, ja to już chyba wszystkiego spróbowałam w życiu, aktualnie żadnych używek nie stosuję. I nie mam zamiaru w przyszłości, chyba, że takie będę miała nędzne życie, że się zabiję. Bo jak się zabiję to pewnie jakąś chemią.
Ogólnie to myśl nawet nie na minus. Ale jak ładnie poprosisz, to możesz go dostać. Na rozkazy nie reaguję.
Dodam jeszcze, że tą myśl ciężko nazwać myślą.. Bo właściwie tutaj opisujesz siebie. A po co komu wiedzieć jaki Ty jesteś? Tym bardziej tutaj. Znajomym się pochwal, że jeszcze alkoholu nie piłeś.
Myśl osobista, rzuć minusem. Plus: każde zdanie obarczone jest jakąś myślą. Jeśli nie - nie jest zdaniem.