Często tak jest, że przed wyznaniem wydaje się ono niemożliwie trudne i zupełnie nieopłacalne. A gdy już się ten zatajony fakt wyzna, nawet w najgorszych scenariuszach i tak towarzyszy ulga, że przynajmniej postąpiło się zgodnie z samym sobą. Może Twoja sytuacja też taka jest. Może. Pozdrawiam.