Menu
Gildia Pióra na Patronite
Duch_Sumienia

Duch_Sumienia

Młodość była jak wiosna, szalona, ożywcza...
dawała nadzieje na przyszłość.
Drzewo moglo spokojnie rosnąć, piać się z dumą i energią do góry, szumieć z wiatrem, czuć letni deszcz, szaleć z burzami, poczuć siłę życia, natury...

Przyszło lato, dojrzało to drzewo, trzeba teraz przy nim ciężko i długo pracować.
Niczy w upalne lato, dużo się dzieje, nie ma czasu na nic.
Pomimo to odczuwa się już ciężar odpowiedzialności, ciężar słońca na pustyni, gdzie mało jest nadzieji, a dużo wysiłku trzeba aby wydobyć choć pare kropel wody, by poczuć, że znów się żyje, znów jest się młodym...

Przyjdzie pewnego dnia, jak liście spadnie na nas jesień życia, jakby nie zauważalnie czas posunie nas do przodu... zaczniemy usychać na pustyni życia. Nad naszymi głowami już nie będą fruwały orły, żołnierze którzy z nami walczyli o przeżycie na tamtej pustyni, jedynie sępy lekarze, księża, rodzina krążyć będą wokół naszego rychłego końca.

Przyszedł koniec. Zima, zamarła krew uczuć, pustynia lodowcem przykryta... Wygasły wulkany naszej życiodanej krwi.

https://www.youtube.com/watch?v=Kq78L7fA_Yk

22 939 wyświetleń
481 tekstów
8 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!