Miłosna pieszczota jest jak łabędzi śpiew dochodzący z labiryntów tataraku o zachodzie słońca.Wywoła większy dreszcz im dziksza i bardziej nieodgadniona będzie jej natura.
Seneka 18
Autor
9 July 2010, 07:15
Normalnie brak słów - opis tak plastyczny, że nie trzeba słuchać owego łabędzia, by dreszcz przeszedł po plecach...
22 June 2010, 21:57
Hmm...Podziałało na moją wyobraźnię...
;)
21 June 2010, 20:05
Ech,Gerard ty niepoprawny romantyku,zachwycasz coraz bardziej każda myślą:))
21 June 2010, 19:07
o żesz Ty...Andrea zachwycona jest!
21 June 2010, 18:23
:)
21 June 2010, 16:16
Bardzo zmysłowo Gerardzie. Piękna myśl.Magiczna :)
21 June 2010, 13:05
Rewelacja! Gratuluję.
21 June 2010, 11:20
mm aż mi dreszcze po plecach przeszły;) cudowne!!;)
21 June 2010, 10:50
To, co piszesz, ma w sobie coś takiego... Aż chce się czytać! ;)
21 June 2010, 10:23
Skąd Ci się biorą tak piękne słowa to ja nie wiem... Ah... i znowu zeszyt - w końcu mi miejsca zabraknie!!:)