Możliwe, że tak, ale jak śpiewał Riedel "w życiu piękne są tylko chwile", może ciągle w głowie świtają mi tamte myśli, być może, ale chcę wierzyć, ufać, że teraz te piękne chwile z moją miłością są realne, że nie pryśnie to jak bańka mydlana, bo wkładam w to całą siebie i czuję, że on również. Może teraz to tylko czas spędzony w swoim towarzystwie, ale z sercem pełnym miłości i dłońmi trzymającymi się, gdy ciężko, możemy dojść daleko. Wszystko ukaże czas, on najlepszym doradcą.
Może tak, a może nie. Miłość to coś pięknego, coś co tchnie ku dążeniu by być ze sobą razem, wiem, wiem, lata to zmieniają, ale więź między dwojgiem ludzi jest tak niesamowita. Pragnę wierzyć sobie na słowo, jeszcze kiedyś uczucie miłości było mi obce, nie czułam tego, i widziałam tylko złe strony, udawanie, męczenie się ze sobą, fałszywość. Teraz, moje myśli obróciły się o 360 stopni, i dziękuję za to Bogu oraz człowiekowi, który odmienił moje serce.
No tak, ale w końcu przyjdzie czas, że oboje będą chcieli wieść ze sobą wspólne życie, a nie tylko wieczne spotykanie się, u kogoś, na chwilę. Jeżeli to prawdziwa miłość, będą oboje dążyć do budzenia się w swoich ramionach i wspólnego zasypiania :-)
Uwierz mi, kochający mężczyzna również pragnie bycia z ukochaną; tak samo jak my, oni pragną bliskości, dotyku, wspólnego celebrowania codzienności. Tylko zawsze trzeba na wszystko poczekać, jak się wytrwa, to owoce będą smakowite ;-)