yestem, patrząc z takiego punktu widzenia - rzeczywiście, zmanipulowana prawda może być okrutna. Myślę, że w niewłaściwych "rękach" wszystko może być nasycone okrucieństwem. A to tylko sprawia, że należy ostrożnie obchodzić się z prawdą. ;) Pozdrawiam, C.N. :)
Masz rację, jeśli mamy na myśli okrucieństwo drugiego człowieka, to zwykle tak jest, ale jak zawsze, są wyjątki. ;) Bywają ludzie okrutnie głupi i wtedy ich okrutne czyny nie mają racjonalnego wytłumaczenia. Czasami mówi się też o losie, o życiu itp. że są okrutne, podświadomie oskarżając Kogoś na górze. Miałem na myśli prawdę, która czasami bywa bardzo przykra, bolesna, nawet tragiczna. Choć sama w sobie jest prawdziwa, to podana w nieodpowiednim momencie staje się okrutna. Co więcej, ludzie okrutni w ten sposób manipulują uczuciami innych... posługując się prawdą, ale w złym celu. Miłego wieczoru. :)
yestem, dziękuję za komentarz. Według mnie okrucieństwo ma w sobie element celowości - chcemy komuś sprawić ból. A mówiąc prawdę, chyba do tego nie dążymy? Pozdrawiam, C.N. :)
Okrucieństwo chowa się pod różnymi maskami. Ale sama prawda... bywa też tak bolesna, że nie jesteśmy na nią gotowi. Szczerość w takiej chwili może być okrucieństwem... Dobre. Pozdrawiam. :)