Bożenko, jest gorzej, niż myślisz. W czasach łódzkiego pogotowia w pewnym mieście obok kostnicy szpitalnej był sklep mięsny, skleb z wyrobami ze skóry i z pamiątkami z kości. ;) A poza tym na kimś trzeba będzie testować nowe szczepionki na koronawirusa itp. :) A tak poważniej, to chyba zawsze tak było, tylko nie wszędzie w taki sam sposób i nie w tym samym momencie. Smutna rzeczywistość.
Po prostu wydaje mi się, że żyjemy w świecie, w którym nieużyteczni mogą żyć i przetrwać. To wybór rodziców, zresztą nie wiem do końca kogo masz na myśli orzez nieużytecznych
Ludzi najlepiej się używa, więc jak kogoś nie można użyć, to do piachu. Pióro, nie słyszałem o takim fakcie, wymyśliłaś sobie. Tym bardziej, że wielu nieużytecznych jest nieużytecznymi z wyboru, bo nie chcą być wykorzystywani, pomyślałaś o tym?