Kocham i nienawidzę. Mówię tak i nie. Śpię i otwieram oczy. Czuję wypełnienie i pustkę. Odnajduje się i gubię. Wszystko jednocześnie... Kim jestem? Odwrotnością. Absurdem. Sprzecznością. Paradoksem. Przeciwieństwem i podobieństwem zarazem. Jestem osamotnionym przekleństwem....
Jakiś czas temu zacząłem pisac coś podobnego. Jest dłuższe jeśli chodzi o przeciwieństwa i może nawet ukończone, ale nie do publikacji. Czytając ten wiersz czułem się jakbym po części czytał swój :)
Jejku... Dziękuje ślicznie za opinię, bardzo sie ciesze że komuś sie moje bazgrołki mogły spodobać. Uwagi i słowa krytyki zawsze są ważne. Jeszcze raz dziękuję pięknie i pozdrawiam cieplutko ;)
Przyznam się że po przeczytaniu tych sprzeczności chciałem napisać że mi się nie podoba...ale tylko dlatego żeby jakoś to ukierunkować względem Twojego wiersza, ale pomyślałem sobie...po co?...on jest przecież wyśmienity i przepyszny:)