Kobieta tylko w dwóch przypadkach mówi mężczyźnie o przyjaźni... Pierwszy raz gdy chce go zdobyć, drugi raz gdy chce jego miłość zostawić w rezerwie...Tak na wszelki wypadek...
... w innych przypadkach, o przyjaźni mówi do człowieka, przyjaciela... raczej nie widzi w nim mężczyzny... gdy kobieta zaczyna widzieć w przyjacielu mężczyznę to znaczy że przyjaźń szybko może się skończyć... oczywiście, nie mówię teraz o pewnym savoir-vivre który obowiązuje w stosunku do każdej kobiety świata... no i to działa też w drugą stronę...
Miałem na myśli poznanie i zrozumienie siebie i świata. Choć, z reguły, udaje się to dopiero w pełni w momencie "przejścia na drugą stronę" Dobranoc...
I jedno i drugie...Otwartość na inne poglądy doprowadziły do zrozumienia że aż tak bardzo się nie różnią...Przecież żyjemy na tym samym świecie i dążymy do tego samego celu...
Wiesz, zrozumieć Cię nie byłoby chyba takie trudne, choć pewnie wymagało by dość dużo wysiłku. Problemem jest umiejętność przełożenia Twojego języka na swój, i vice versa...