Bożena, za co Ty tak nienawidzisz tych zdrewniałych Pinokiów? :) Przez całe życie trafiałaś wyłącznie na patologiczne przypadki? Współczuję i życzę więcej szczęścia. :)) A co do zrozumienia, to nie da się zrozumieć w pełni drugiego człowieka, kobiety nie zrozumie w 100 % nie tylko mężczyzna, ale i druga kobieta, choć podobnie czuje. A teraz będzie po bandzie, kobiety nie zrozumie nawet ona sama, bo taką ma już naturę. Czy to źle? Może nie, choć rodzi różne nieporozumienia, ale dzięki temu kobieta jest wieczną tajemnicą. :) Miłej niedzieli. :))