Ta mysl mozna interpretowac na wiele sposob... ilu czytelnikow tyle interpretacji....
Po czesci moja interpretacja pokrywa sie z twoja, glowny sens zdazyles wyciagnac...
Jednak ja w tym odbieram, ze ludzie nie widza tego co jest w kolo, pomimo ze tam sa rzeczy ktorych pragna... Dopiero ktos inny pokaze ci ze kolo ciebie lezy twoje przeznaczenie... Gdy juz widzisz jak ono wyglada, tak tego pragniesz ze widzisz to wszedzie, nawet tam gdzie tego nie ma... Jednak ta osoba, to cos, zbyt dlugo na ciebie czekalo a ty nie widziales ze jest obok... i ktos zdazyl to podniesc...
Niestety ludzie już tak mają, że zaczynają doceniać wartość drugiego człowieka dopiero gdy go stracą... Nie wiem czy o to chodziło w Twojej myśli, ale ja tak to odebrałam:)