Pamiętam słowa Jezusa :

"Jeśli nie staniecie się jak dzieci nie wejdziecie do Królestwa Bożego."

I myślę, że wcale mu nie chodziło o jakiś tam inny wymiar po śmierci. Lecz o ten świat tutaj.

Dlatego marzę o tym by znów być jak dziecko. Swobodny, radosny, bezinteresowny, żyjący chwilą, kochający każdego i cokolwiek.

Po prostu wolny.

Życzę tego sobie i wszystkim ludziom.

Lat mam 17 i chcę być człekiem dojrzałym. Dzieciństwo jest mimo tych pięknych chwil strasznie męczące. :)
Dojrzałość - to prawda, wiąże się z jeszcze większym trudem , ale nareszcie jest się prawdziwie wolnym.