Każda nadzieja rodzi nam nieustanny natłok myśli, wiarę o lepsze jutro. Często towarzyszy nam wiele sprzeczności, rozterek, chwil szarości. Nie wszystko zdaje się być takie, jak oczekiwaliśmy; a miało być tak pięknie... Od możliwości do rzeczywistości szlak ciężki i mozolny.
Zawsze z przyjemnością czytam Twoje myśli Izabelo:), dość dobrze znam ten stan duszy, który towarzyszy tej myśli. Pozdrawiam i powodów do radości życzę:)
kolejna życiowa myśl ...pisana zranionym sercem przez ...los? tak trudno jest zaspokoić nasze podstawowe marzenia...których chyba nikt z nas niema ich wygórowanych....nadzieja na lepsze jutro ...oby nas nigdy nie opuściła .... :) pozdrawiam Cię :)