okey, nie pytam więcej. myślę tylko, że jeśli czytelnik poświęca Twojej myśli swój czas, ponadto próbując według swojego zrozumienia naświetlić ją dla innych, gdyż jak zauważyłem, nie została ona przyjęta przychylnie, to może wypadałoby chociaż nie zbywać go tanimi powiedzonkami?
można też zgubić siebie aby odnaleźć we wspomnieniach, albo np. móc w pełni przeżywać chwilę obecną. może w takim razie zdradzisz chłopakom, co miałeś na myśli?
nawet tymi samymi oczami - np. mogę być odnaleziony na jednej płaszczyźnie a zagubiony na innej płaszczyźnie ducha. innym przykładem może być konflikt między duchem a ciałem ... lub pomiędzy być a mieć itd... pozdrawiam.