". Skupiłem się na tym, co stworzyli... co osiągnęli... co przekazali światu. Jednak to jest ślepa ulica... chłonąc informację, wiedzę poprzesz usłyszane wykłady, lekcje, kazania ... zatrzymujemy się na tym co osiągnęli inni... jest to wiedza potrzebna do dalszego rozwoju, ale do momentu, w którym nie przeskoczymy już na wyższy poziom."
Preromantyczny tok myślenia.
Uwielbiam zastanawiać się sformułowanymi przez Ciebie myślami i wciąż nie mogę opanować tego, jak się w tym rozpływam... Cudownie!

Pozdrawiam ciepło.
A teraz otwórzmy sesję ciszy...

podoba mi się sposób w jaki piszesz. jest w nim dużo inteligencji.

a ta myśl jakoś najbardziej mi się spodobała.

pozdrawiam. :)

Doskonałe.

... tak mi się zdaje iż podstawą nauki człowieka powinno być milczenie, milczenie i rozmowa... milczenie na lekcji by słyszeć słowa mistrza... milczenie po lekcjach by słyszeć własne myśli i przemyślenia... i dyskusja by mieć okazję do weryfikacji własnych przemyśleć i zyskać materiał do dalszych przemyśleń... dwa pierwsze kroki nie są trudne... dopiero rozmowa to problem... wyrywa nauczyciela z kręgu "klepania formułek" i zmusza do myślenia...
... miałem tę myśl umieścić za kilka dni, lecz przyśpieszę ją i umieszczę "na jutro"... zaraz po północy...

Ostatnio wiele myślę nad samotnością i milczeniu, które jej towarzyszy. Doszedłem do wniosku, że to coś fascynującego... do tej pory podziwiałem uczonych, filozofów, wielkich odkrywców...wielu nauk. Skupiłem się na tym, co stworzyli... co osiągnęli... co przekazali światu. Jednak to jest ślepa ulica... chłonąc informację, wiedzę poprzesz usłyszane wykłady, lekcje, kazania ... zatrzymujemy się na tym co osiągnęli inni... jest to wiedza potrzebna do dalszego rozwoju, ale do momentu, w którym nie przeskoczymy już na wyższy poziom. Milczenie natomiast... to proces, w którym nikt nie przekazuje nam wiedzy... to proces twórczy, który zmusza nas do kreowania i poznawania własnego ja ... Tu nikt nie poda Ci wiedzy na tacy ... nikt nie wskaże palcem rozwiązania... tu albo będziesz żył w tym co sam wykreujesz, albo na zawsze będziesz żył tym co inni doświadczyli...

............
Grzegorzu, o tym też przeczytasz ;-)

... samotność to nie zawsze izolowanie się od radości i trosk innych ludzi... niekiedy to izolowanie ludzi od własnych radości i trosk...

Dobrze powiedziane....

oj tam
całość

sfera czy proces ? ;D bo się waham ...

bardzo dojrzale powiedziane...