Ukłon nie znaczy poddaństwa, tylko oddanie szacunku. To takie "do usług" w dobrym znaczeniu. To chyba nic złego, prawda? Jeśli ma się głowę wysoko i bez umiejętności oddania szacunku, cóż... Takich ludzi zazwyczaj nazywam "śmieciami", choć sami zachowują się raczej jak świnie, nie obrażając tych dziwnych zwierząt.
Dla mnie ta myśl nie jest zbyt logiczna . Niestety....- rozbieram ją na możliwe warianty - a tu nic . Oczywiście można uknuć teorię że nie trzeba się kłaniać nosząc głowę nieco niżej - ale dlaczego niby osoba nosząca głowę wyżej zmuszona będzie się kłaniać częściej . Pozostaje ,,gałąź,, przez którą to przechodzący ,,wysoko-głowy'' będzie zmuszony do noszenia się niżej. Ale wówczas wystarczyłoby napisać - ,,uważaj na gałęzie,,
Pozostaje jedynie wariant że autorka ,, mądralizuje się ,, nie mając za wiele do powiedzenia . Jednak to co jest fascynujące to grono które nie dostrzega zwykłej bzdury i fascynuje się . Ale też jest możliwość że to i ja się mylę i pochopnie nie dostrzegam ukrytej myśli - jednak po namyśle tą wersję odrzucam jako trochę śmieszną .