Nie od wczoraj i nie od dziś. Niedoścignione uczucia wzbudzają najwięcej emocji.
Chociaż tak technicznie patrząc... Einstein kiedyś powiedział,że jeśli nie potrafisz wyjaśnić czegoś w prosty sposób, po prostu nie do końca to pojmujesz. Może tak jest,że pełne odczuwanie wymaga świadomości i gotowości...
Zapewne właśnie tak.
Hmm... tak więc można by raczej powiedzieć, że miłość nas "nęci" właśnie dlatego, a może dopóki nie potrafimy jej do końca pojąć - zdefiniować
Nie od wczoraj i nie od dziś. Niedoścignione uczucia wzbudzają najwięcej emocji.
Chociaż tak technicznie patrząc... Einstein kiedyś powiedział,że jeśli nie potrafisz wyjaśnić czegoś w prosty sposób, po prostu nie do końca to pojmujesz. Może tak jest,że pełne odczuwanie wymaga świadomości i gotowości...
Problem polega na tym, że coraz łatwiej jest nam zdefiniować szczęście niż je odczuwać...
i niestety tak samo jest z miłością...
Każde kochanie jest dobre, jeśli daje szczęście.