Żeby być trenerem trzeba być wpierw dobrym piłkarzem, taka tradycja, pozatym to zrozumiałe, wtedy piłkarze w pełni ufają trenerowi... i Nawałka był kiedyś piłkarzem, więc się zgadza :)
Jestem właśnie po meczu... więc nie będę się chyba wypowiadał, bo wygrywamy :D
Ale ogólnie mówiąc miałem na myśli to że aby zmienić całosć nie można wierzyć w indywidualność, jedną, czy dwie... mentalność narodu musiałaby się zmienić z indywidualistycznej, na kolektywną...
Przestać doceniać jednostki, a popychać całą grupę... czyli w warstwie psychologicznej, dbać o ego wszystkich, a nie pompować ego liderów tylko.