Tak, prosta myśl na faktach. Nominuję oczywiście. Miałem kiedyś koleżankę Dorotę Mencel w szkole średniej, choć koleżnkę, to chyba za wiele powiedziane - dziewczyny nie lubiły mnie. To był czas, kiedy kompletnie nie zwracałem uwagę na ich kobiecość, a one już tego wymagały od facetów, byłem niedojrzałym nastolatkiem, który jeździł na mecze wrocławskiego Śląska.