Ja wcale nie pozbywam się własnej krwi dlatego, że chcę mieć mniej siły i szybciej umrzeć. Pragnę tylko ocalić kogoś, kto wpadnie w pułapkę losu i moja grupa AB będzie mu niezbędna do dalszej egzystencji. Każde życie jest przecież najważniejszym cudem jaki może się wydarzyć.
Bardzo ładna myśl...i piękna postawa... A tak na marginesie to mamy jedną wspólną cechę...ja też od wielu lat oddaję krew :),tylko grupę mam inną :). Pozdrawiam.